czwartek, 13 marca 2014

Rozdział 12

Calum
Stałem w szoku, nie wiedząc co się dzieje. Amanda wyszła przed końcem filmu zapłakana do toalety. Nie chciało mi się siedzieć tam samemu, wyszedłem jej poszukać i wtedy zobaczyłem ten dziwny obrazek. Nasz nauczyciel angielskiego stał, przypierając brunetkę do ściany. Zamurowało mnie po prostu. Nie wiedziałem co mam zrobić. Podejść i mu walnąć czy obrócić się na pięcie, wyjść?
Zacząłem łączyć fakty. Luke nie lubił Mandy. Gadał mi, że widział ją w klubie ze starszym na oko facetem. Sądziłem, że no blef. Uwielbiałem ją. Była urocza, niewinna, cicha. Okej, nawet jeśli spotykałaby się ze starszym typem, nie przypuszczałbym, że z Malikiem. To skurwysyn. Przecież nikt go nie lubił.
Wlepiałem w nich wzrok. Dziewczyna nie wyglądała na zadowoloną z tego spotkania. Wciśnięta w ścianę, zapłakana. Miała lekko rozchylone usta.
- Mandy? – wypaliłem nagle, chcąc zwrócić na siebie uwagę.
Oboje się spojrzeli w moją stronę. Malik ją puścił i się wyprostował. Szepnął coś cicho i ruszył w moim kierunku. Napiąłem mięśnie gotowy do konfrontacji. Ten tylko mnie minął i trącił barkiem. Miałem go gdzieś. Może zaraża chamstwem?
Amanda stała w tym samym miejscu, schowała twarz w dłonie i osunęła się po ścianie. Jeśli ten skurwysyn zrobił jej krzywdę to rozliczę się z nim później.
Podszedłem i kucnąłem obok. Zaczesałem jej włosy do tyłu, jednak się odsunęła. Coś było nie tak. Nie mogłem odpuścić. To śmieszne, ale byłem w niej zakochany od połowy pierwszej klasy. Nigdy jakoś specjalnie nie wiedziałem jak zagadać. Zakumplowałem się z jej przyjaciółką, Claire. Chciałem po prostu jakoś się zakręcić wokół niej. Wtedy umówiliśmy się, że wpadnę do klubu. Dla mnie, Amanda była już moja.
- Calum! – pisnęła, odsuwając się. – Po prostu mnie nie dotykaj!
Zabolało. Ale co ja miałem zrobić? Chciałem ją przytulić i uspokoić. Nie ważne, że nie chciała powiedzieć o co chodzi.
Podciągnąłem ją do góry i obejmując ramieniem wyprowadziłem z kina. Okryłem ją swoją kurtką i ruszyliśmy chodnikiem. Amanda mieszkała w pobliżu. Stwierdziłem, że spacer ją odświeży.
Całą drogę szła, pociągając nosem. Nie wiedziałem co powiedzieć. Po prostu szliśmy w milczeniu. Nie zostawiłem jej pod klatką. Weszliśmy razem na górę. Przyglądała mi się w szoku, w końcu bez słowa wpuściła do siebie.
Nie miała wielkiego mieszkania. Kawalerka. Mandy usiadła na łóżku i zaczęła ściągać buty. Jej płacz był coraz głośniejszy. Westchnąłem i klęknąłem między jej nogami, by w końcu spojrzała mi w twarz.
- Calum, proszę cię, idź już… - załkała.
Miała przepłakane oczy, tusz ściekał jej po policzkach, rozmazując wszystko. Biedna… tyle w życiu wycierpiała, teraz jebany Malik coś jej zrobił. Może jej groził?
- Luke mówił, że spotykasz się ze starszymi facetami… - palnąłem nagle.
Chciałem się tylko dowiedzieć o co chodzi. Może zabrzmiało to źle, może cholernie źle, ale musiałem to jakoś wymusić.
- Co ty opowiadasz! – otarła twarz rękawem bluzki. – Z nikim się nie spotykam! Za kogo ty mnie masz!
Spanikowałem. Amanda brzmiała jak małe, skrzywdzone dziecko. Jestem totalnym debilem, że w ogóle to powiedziałem. Przełknąłem wielką gulę w gardle. Co teraz… mam klęczeć przed nią jak debil?
- Pójdę się umyć. – rzuciła i wstała.
Ruszyłem za nią. Instynktownie. Martwiłem się, że może coś sobie zrobić. Nastolatki mają teraz najebane w głowie. To znaczy, nie sądzę, by Amanda taka była, ale kto wie co może się zdarzyć w takim stanie.
Nie wygoniła mnie, odwróciła się plecami i przeciągnęła koszulkę przez głowę. Zagryzłem wargę przyglądając się jej ciału. Jej skóra w dotyku była zawsze taka delikatna i miękka. Miałem ochotę ją dotknąć.
- Odwróć się…
Zrobiłem o co prosiła. Czułem, że pieką mnie poliki. Pewnie ściągnęła już stanik, majtki. Była naga. Jezu, naga Mandy…
Usłyszałem za sobą chlupot. Weszła do wanny. Nadal stałem tyłem. Zacząłem gwizdać. Wtedy pozwoliła mi się obrócić. Po same cycki okrywała ją piana. Była taka piękna. Długie, ciemne fale opadały na jej ramiona, mącząc swoje końcówki w wodzie. Dziewczyna zdążyła już zmyć tusz z twarzy. Jej oczy były napuchnięte, ale nadal była piękna. Mój ideał.
Usiadłem przy wannie i bawiłem się wodą. Miała nadąsaną minę, co rusz nerwowo łapała powietrze. To był zły moment na jakąkolwiek rozmowę. No, ale co ja zrobię, że muszę wiedzieć wszystko?
- Skrzywdził cię? – przeniosłem na nią wzrok.
Chwile się wahała, w końcu kiwnęła głową, zamykając oczy. Znów ta dziwna gula w gardle. Głos mi się cholernie łamał. Odnalazłem jej dłoń w wodzie i za nią ścisnąłem.
- No… bo Luke to was widział w klubie… - westchnąłem.
- Nie jestem panienką do towarzystwa. – syknęła.
Nawet tak kurczę nie pomyślałem no!
- Ale… robiłaś z nim to? – zagryzłem wargę, bojąc się odpowiedzi.
Pokręciła głową i zamknęła oczy. Ścisnęła mocniej moją dłoń. Poczułem dziwne uczucie ulgi, ale nadal wydawało mi się, że coś nie gra. Była w nim zakochana, że tak to przeżywa?
- Ale zrobiłam mu dobrze… - wypaliła nagle.
- Wtedy jak dostałaś jedynkę? – szepnąłem zbity z tropu, lekko przygaszony.
Przyglądała mi się. Mrugnęła kilkakrotnie. Zagryzła wargę i kiwnęła głową. Myślałem, że zwymiotuję, gdy wyobraziłem sobie Mandy obciągającą Malikowi. Jak ten skurwysyn mógł tak wykorzystywać niewinną dziewczynę? W dodatku wiedząc, że jest z domu dziecka i może czuć się odtrącona.
Przysunąłem się bliżej i cmoknąłem ją w czoło. Znów zamknęła oczy, po policzkach spłynęły pojedyncze łzy, które otarłem.
Było mi jej tak bardzo szkoda, ale to jedyne co mogłem wtedy zrobić.
- Cal? – szepnęła, łapiąc znów moją rękę, gdy chciałem wyjść z łazienki. – Możesz zostać na noc? Proszę…
Moje serce urosło do rozmiarów arbuza. Zastanawiałem się kiedy wyskoczy z mojej klatki piersiowej. Amanda poprosiła mnie żebym został na noc. Marzyłem o tym od dawna. Wyobrażałem sobie jak musi wyglądać jak śpi, czy jak wstaje z rana.
Uśmiechnięty kiwnąłem głową i podałem jej ręcznik. Bez najmniejszych już krępacji wyszła z wanny.
Jej mokre ciało nie pozwalało mi oderwać od niej oczu. Pocierała je ręcznikiem, susząc. Wyciągnąłem niepewnie dłoń i przejąłem go. Zamknęła oczy i oparła się dłonią o ścianę. Chyba chciało jej się spać. Trudno, ja miałem chwilę na podziwianie.
Odrzuciłem ręcznik na podłogę i zacząłem dotykać. Ująłem pierś w dłoń i ścisnąłem. Po chwil czułem pod palcami twardy sutek dziewczyny. Rany, była podniecona. Przywarłem do jej nagich pleców i pocałowałem w kark. Jęknęła cicho i przysunęła się bliżej ściany, podpierając się o nią. Płonąłem. Z zawstydzenia i pożądania. Robiłem w końcu coś, na co miałem ochotę od dawna, ale jednak trochę się bałem. Zapomniałem o bożym świecie. Liczyła się tylko ona. Taka moja…
Masowałem dłonią po jej podbrzuszu. Rozsunąłem delikatnie kolanem jej nogi. Nie opierała się. Mruknęła cicho, może sennie, ale mruknęła. Gdyby tego nie chciała, wyszłaby stąd dawno. Dotarłem w końcu do jej strefy intymnej. Zacząłem masować łechtaczkę, a ona jęczała. To mnie strasznie nakręcało. Ocierała się pupą o mój krok. Nie trzeba było długo czekać aż mój penis nabrzmiał w gotowości. Sunąłem po jej kobiecości jak po strunach gitary, w ten sposób się nią bawiłem. Była całkowicie mokra. Dzięki mnie. Kiedy próbowałem wsunąć w nią palec zacisnęła uda.
- Mandy? – mruknąłem niepewnie. Z podniecenia zaschło mi w gardle.
- Chodźmy już spać… - schyliła się, podnosząc ręcznik.
Okryła się nim i wyszła z łazienki.
Walnąłem rozczarowany pięścią w ścianę. Nie mogłem naciskać. Pierwsze, może była dziewicą. Drugie, dopiero co przeryczała blisko godzinę przez Malika.

Znajdę tego chuja i zabiję.

Od autorki:

Dam, dam, dam. Miałam nie dodawać rozdziału przez kilka dni, ale Wasze komentarze są po prostu WRVowemrovmwovrbrtw$JGO%jb, że fangirlinguję! Jesteście kochani! No i Aga z Szatą mi trują o nowy, więc dodam dla wszystkich xD

Zdradzę Wam coś odnośnie opowiadania. Poczytacie sobie trochę, bo będzie 40 rozdziałów, mam już wszystko rozplanowane, ale ktoś to jeszcze musi napisać :D

SŁODKICH SNÓW, PIĘKNEGO RANKA #lovelovelove

16 komentarzy:

  1. OMFG to jest niesamowite! A miałam nadzieję, że Cal ich jednak nie zauważy :/ Bardzo mnie cieszy perspektywa 40 rozdziałów :) Obyś miała dużo czau na pisanie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Cal w tym opowiadaniu jest jak taki słodki szczeniaczek, zakocany po uszy w swojej pierwszej miłości, aw. Ale normalnie też go sobie tak wyobrażam, jest taki kochany!

    No i z doświadczenia wiem, że nie odmawia się facetowi, kiedy ma ochotę na seks, bo przecież dla nich to jakaś święta rzecz co najmniej, grrr. CZEKAM NA WIĘCEJ.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cal, jaki słodziak, załatw mi takiego, hahaha :D
    Nie mogę się doczekać następnego :)
    Pozdrawiam i życzę duuuużo weny,
    @EmpireOfMalfoy

    OdpowiedzUsuń
  4. Cal jaki słodkiiiii *o*... ale przykro mi ona ma być z Malikiem xD

    @Maagdalenkaax

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG nie mogę się doczekać tylu rozdziałów i tego z kim będzie Mandy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. aw, Cal jest taki kochany, taki idealny chłopak. nie mogę się doczekać co będzie dalej, więc dużo weny życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejny idealny rozdział do kochanej, Ce! *.*
    @kostka22

    OdpowiedzUsuń
  8. ktoś Ci musi truć dupę bo inaczej to na rozdział będę wiekami czekać.
    Z poważaniem Mistrz Szata

    OdpowiedzUsuń
  9. NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NOWEGO ROŹDZIAŁUUU <3 BOŻE TAK BARDZO UZALEŻNIŁAM SIĘ OD TEGO OPOWIADANIA <3 <3 JESTEŚ NAJLEPSZA CE

    @milehx

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne opowiadanko :D Czekam na nowy rozdział !!! @WikaOneDirectio

    OdpowiedzUsuń
  11. No to się dzieje xD
    Calum jest.taki... Kochany!
    Współczuję Malikowi :D
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju, na miejscu Mandy wybrałabym Cala. Jest taki słodki, tak bardzo o nią dba, nie naciska w "tych" sprawach, no po prostu ideał *-* Jednak wiem, że opowiadanie jest o Maliku i prędzej czy później Mandy i Zayn wylądują razem w łóżku, haha :D Naprawdę kocham Furious ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Calum no no starak sie nie naciskać ^^ hehehe ciekawy rozdział a Mandy kłamie -.-
    @kasnap98

    OdpowiedzUsuń
  14. "MOZE JEST DZIEWICA" XDDDDDD
    :") calum jest slodki ale czekam na menda moments if u know what i mean xd jezu teraz ciezki okres dla tych fanfikow bo zen wszedzie zapładnia łomygy niech placi alimenty i tyle, zeby znow byl z mandy :( w sensie obok niej :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam Cię, to jest fantastyczne! Piszesz wprost i nie owijasz w bawełne. Tylko pozazdrościć takiego języka. Cudo, po prostu cudo...nie wiem co powiedzieć. Z każdym nowym rozdziałem mnie zaskakujesz i chcę więcej :) @yep_Nialler

    OdpowiedzUsuń

Za komentarz licz, że Malik zrobi z Tobą to co z Amandą aha ;) x