Zayn
Pojechaliśmy z
Camillą do szpitala. Lekarze zrobili jej na miejscu USG. Z dzieckiem okazało
się wszystko w porządku. Bóle wynikały z nadmiernego stresu. Wszystkiego
powodem byłem ja. Mogłem zabić własne dziecko. Byłem na siebie wściekły.
Odwiozłem Camillę do nowego mieszkania, obiecałem przywieźć jej rzeczy
następnego dnia.
Tego wieczora
w szkole odbywała się dyskoteka. Na moje pierdolone nieszczęście wypadała moja
kolej pilnowania tej niedorozwiniętej bandy dzieciaków. Wróciłem do domu się
przebrać. Koszulę zastąpiłem bawełnianą, białą bluzką, założyłem jeansy i
skórę. Całą drogę do szkoły myślałem o poprawności swoich decyzji.
Jeśli Amanda
mnie wykiwa, zostanę z palcem w dupie, ale i tak miałem gdzieś szczęśliwą
rodzinkę. Nie byłem na takie coś gotowy, nie czułem nic do Cam, nawet mnie nie
pociągała. To Mandy wskoczyła na pierwsze miejsce, stała się pewnego rodzaju
ideałem. Można rzec, była nieoszlifowanym diamentem. Imponowała mi swoją
wiedzą, inteligencją i tymi sztuczkami, których używała nieraz w łóżku.
Przez cały
okres, w którym się spotykaliśmy, udowodniła mi, że potrafi przejąć kontrolę
podczas seksu. Miała dopiero osiemnaście lat! Żadna z moich partnerek nie była
zbytnio zafascynowana rozbudowaną formą seksu. Miałem je przepieprzyć i tyle.
Dotarłem na
miejsce, zostawiłem kurtkę, komórkę i kluczyki w mojej klasie. Ruszyłem na salę
gimnastyczną. Przywitałem się z dyrektorką i nauczycielem wf-u. Wszyscy krążyli
po pomieszczeniu, obserwując co się dzieje, lekko hamując napalonych
nastolatków. Dla mnie to było śmieszne. Przecież dobrze wiedzieli, że są w
szkole. Jeśli chcieli się popieprzyć, mogli pójść gdzie indziej, a nie napalać
się na oczach nauczycieli, którym należy się odrobina szacunku.
Niejednokrotnie
zdarzyło się, że przyłapałem w męskiej toalecie pary, które robiły sobie
dobrze. Olewałem je jednak. Sam nie byłem święty za czasów szkolnych, udawałem,
że nic się nie działo, wychodziłem i relacjonowałem dyrektorce, że wszystko
jest w porządku.
Przyglądałem
się grupce trzecioklasistów. Próbowałem wyłapać wzrokiem Amandę, byłem
przekonany, że przyszła. Dość szybko dostrzegłem Caluma, który śmiał się z
grupką swoich kolegów z zespołu. Amanda dość smutna bujała się razem z Claire
na parkiecie. Wymieniła się spojrzeniami z chłopakiem. Ten się odwrócił. Może
się pokłócili.
Mandy
pochyliła się w stronę swojej przyjaciółki, coś szepnęła jej na ucho i ruszyła
w stronę wyjścia na korytarz. Miała na sobie obcisłe jeansy, które cudownie
uwydatniały jej tyłek. Rozejrzałem się dookoła. Nauczyciele byli zajęci sobą,
więc szybko ruszyłem za dziewczyną. Spojrzała na mnie w szoku, gdy chwyciłem ją
za rękę i zacząłem ciągnąć w stronę klasy. Nie sprzeciwiała się jednak.
Zatrzasnąłem
drzwi i przekręciłem klucz. Amanda przyglądała mi się uważnie. Miała zmartwiony
wyraz twarzy.
- Coś się
stało? – bąknąłem niepewnie.
Przechyliła
głowę w bok, zagryzła wargę. Wyglądała na lekko
zdenerwowaną.
- Calum się
obraził. – wzruszyła ramionami.
Wyciągnąłem do
niej ręce. Nie musiałem czekać długo, by wpadła w moje ramiona. Taka mała i
krucha.
- Tęskniłam za
tym… - szepnęła cicho, zaciągając się moim zapachem.
Kiwnąłem głową
i delikatnie masowałem jej plecy. Dziewczyna odsunęła się nieznacznie. Zmarszczyłem brwi. Nagle przeciągnęła swój obcisły top przez głowę
i stała przede mną w staniku. Zagryzłem wargę przyglądając się jej pełnym
piersiom. Wyciągnąłem dłoń, ale szybko ją cofnąłem.
- Mandy,
powinniśmy wracać…
- Mam gdzieś
co powinniśmy. – wywróciła oczami jak dziecko, któremu odmówiono zabawki.
Nagle przede
mną klęknęła. Przyglądałem się z góry jak jej dłonie błądzą po moich udach i
docierają do rozporka. Rozpięła go, uśmiechając się do siebie. Zaczęła palcami
pieścić penisa przez materiał bokserek.
Oparłem się o
biurko, totalnie zbity z tropu. Zsunęła moje spodnie po kostki, po chwili to
samo zrobiła z bielizną. Pewnie ujęła go w dłoń i przesunęła nią po całej
długości. Nie mogłem się doczekać aż jej cudowne usta zetkną się z moim
kutasem. Jej wzrok nie należał do niewinnej nastolatki. Wyglądała jak ostra
suka, która marzy o porządnym rżnięciu.
Sunęła
czubkiem mojego penisa między swoimi piersiami. Bawiła się nim, to było tak
cudowne uczucie. Jednocześnie tak mnie to drażniło, że miałem ochotę się na nią
rzucić. Odgarnąłem jej włosy i pociągnąłem za nie. Droczyła się, cały czas
omijając czubek penisa.
Zrzuciłem to
co miałem pod ręką z biurka i podciągnąłem ją do góry. Położyłem ją na plecach
i stanąłem przy jej głowie. Przyglądała mi się z dołu niepewna.
- Żartujesz…? –
bąknęła.
Zaśmiałem się
i pogładziłem ją po poliku. Chwyciłem penisa w dłonie i zacząłem go masować.
- Otwórz
buzię. – mój głos był nienaturalnie miękki.
Posłusznie
rozchyliła wargi a ja wdarłem się w jej wnętrze.
Amanda
Czułam jak
wsuwa swojego penisa głębiej i głębiej. Momentami brakowało mi powietrza, ale
Zayn wybrał idealną pozycję. Nie mogłam nic zrobić.
Oparł się
dłońmi o moje piersi i ściskał je przez materiał stanika. Dzięki temu,
przenosząc na nie swój ciężar ciała, mógł mnie łatwiej pieprzyć.
Jęczałam
cicho, próbując odepchnąć jego biodra, wręcz się dusiłam, ale Malik nawet nie zareagował.
Gdy zaczęłam się krztusić z powodu braku powietrza, wyciągnął go. Złapałam się
za gardło. Usłyszałam nad sobą wredny śmiech. Sukinsyn.
Odkaszlnęłam
kilkakrotnie, wtedy Malik znów wdarł się do mojego wnętrza, wpychając go do
samego końca. Czułam ocierający się czubek o ścianki mojego przełyku.
Rozluźniłam gardło i cicho pojękiwałam. Zaczął rosnąć, był tak bardzo
podniecony. Kiedy powoli dochodził, jego nogi zaczęły drżeć. Spuścił się prosto
do mojego gardła. Ledwo łapałam powietrze.
Odsunął się
ode mnie i zaciągnął spodnie.
- Chyba na
ciebie pora. – puścił mi oczko z cwanym uśmieszkiem.
Zsunęłam się z
biurka, ubrałam i po prostu wyszłam, zostawiając go samego.
Na sali
gimnastycznej zabawa trwała w najlepsze. Prawdopodobnie po takim obciąganiu nie
wyglądałam najlepiej. Nie mogłam pokazać się na oczy moim znajomym, co
najważniejsze Calumowi. Od razu domyśliłby się, że jest coś nie tak i
najprawdopodobniej spowodował to Malik. Z resztą był obrażony, że poprzedniego
wieczora kazałam mu wracać do domu, nie spać u mnie. Cholernie zależało mi na
tym chłopaku, bo skradł moje serce, ale to Zayn pociągał mnie jak nikt inny.
Ten u góry
musiał się ostatnio bardzo nudzić, że wpakował mnie w takie gówno.
Jak obiecałam, tak i jest 14 rozdział, dziś!
Nie zmieniło się zbyt wiele od wczoraj, oprócz tego, że się pochorowałam, woho.
Mam do Was małą prośbę. Czytelnicy innego opowiadania o nazwie Furious zaczęli pisać komentarze na jego temat, używając tagu #FuriousFF, więc jeśli możecie, piszcie komentarze tu pod rozdziałem, bo niekiedy trudno jest się połapać, o które opowiadanie chodzi.
Co wy na to, żeby poczekać tak z nowym rozdziałem do piątku? XD Czekam na wasze opinie haha
Udanego Malik Monday jutro! :)
Genialny jak zawsze, nic więcej nie mogę powiedzieć!
OdpowiedzUsuńDo piątku? Oh przecież każdy wie, że się złamiesz i dodasz go szybciej haha :)x
@yep_Nialler
rozdział świetny, ale to żadna nowość. XD fajnie, że między Mandy i Zaynem już wszystko ok, ale szkoda mi Caluma. zdrowiej i tobie też udanego Malik Monday. :)
OdpowiedzUsuń@rirismycocaine
Niesamowity rozdział :) Ale z tego Malika szuja! Nie jestem pewna czy dam radę wytrzymać do piątku z następnym :) Zdrówka kochana <3
OdpowiedzUsuńDo piątku? hahaha pogięło Cię czy pogięło kochanie? XD
OdpowiedzUsuńRozdział sdcjkndjcknskcdnsjkdn *o*
Malik trochę chuj ale mu się nie dziwię xd
Calum biedaczek ;c wynagrodź mu to w dzieciach czy coś xD
Zdroooooooooowiej! :)xx
@Maagdalenkaax
Super rozdział, ale czekać do piątku to nie za bardzo xD
OdpowiedzUsuńI zdrowia na Malik Monday :)
NIE WYTRZYMAM DO PIĄTKU, CHCE NOWY ROZDZIAŁ TERAZ, ZARAZ!!! <3 <3
OdpowiedzUsuńI ja jakoś nie przepadam za tym Calumem -,- wolałabym, żeby się odpierdzielił.. Zayn i Mandy muszą być razem <3
Z innej beczki - przeglądałam sobie ostatnio zdjęcia 1D i wpadłam na to:
OdpowiedzUsuńpo prostu wypisz, wymaluj Zayn z Twojego opowiadania ^_^
A co do bloga - jest niesamowity, cieszy mnie to, że umiesz wprost opisywać sceny +18 i ich nie omijasz jak na niektórych blogach ^^
Martwi mnie jedynie fakt, że Mandy daje z siebie robić dziwkę, chociaż.... kto by się oparł takiemu przystojnikowi :)
Czekam na kolejny *-*
://mail.google.com/mail/ca/u/0/?ui=2&ik=13b885ea82&view=att&th=144d10ffadf3dad4&attid=0.2&disp=emb&realattid=ii_144d10eb9176d37b&zw&atsh=1
OdpowiedzUsuńwyciało mi link :-P
Ale tu się dzieje! :D
OdpowiedzUsuńNormalnie to współczuję Amandzie.
Zayn ją wykorzystuje, a Calum ją kocha, no.
Cholera :D
@TheAsiaShow_xx
Ps. Powrotu do zdrowia! :)
W piątek? Ty się serio bejbe pochorowałaś. Tak ja wiem, że rozdział był wstawiony wcześniej ale ja go wolę zostawić na smutne wieczory, żeby poprawił mi humor, hihi, udało się. Kolejny genialny rozdział, norma ;)!
OdpowiedzUsuńJa kolejny proponuję jutro ewetualnie w środę :D
Zdrowiej ;)x
@kostka22
DO PIATKU? :O Widac, ze jestes chora, serio. Rozdzial - bhfjdksbfjhdbchj jezu powinnam sie uczyc i wysypiac do szkoly, a zamiast tego leze i czytam Furious ok. Kasia <3
OdpowiedzUsuńO boże tę rozdział jest świetny! <3
OdpowiedzUsuńwątpię że wytrzymam do piątku ;(( Ja chce już 15!
Babo ty masz talent ! <3
Wow! Genialnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńSuper Super !!!!!!! :D :D
OdpowiedzUsuńCudowny *-* Szkoda tylko, że Mandy nie widzi, że Zayn wykorzystuje ją do seksu, a Calum naprawdę ją kocha. Chyba, że to ja jestem taka ślepa xD
OdpowiedzUsuń+18 = puiyrfbeuifbegfhnefutfr ♥